Family time / koronawirus

Swiat musial sie zatrzymac, by nie upasc.

Szkoly musialy sie zamknac, by matki i ojcowie znow stali sie opiekunami dla swoich dzieci i przemyslec czy 14 godzinny dzien pracy jest celem zycia, czy moze sztucznie narzucona norma konsumpcji?

Ile warte jest zycie?

Czas spedzony z rodzina?

Jest mniej warty, niz przedmioty, ktore gromadzimy?

A nasze zycie?

Konsumcyjny swiat doprowadzil do kryzysu ekologicznego i ekonomicznego, do tego, ze caly swiat toni w dlugach i w smieciach, kazdy kazdemu jest cos winien, a ludziom ciagle jest malo.

Ten reset, to ze wszystko nagle sie zatrzymuje, to dla ludzkosci bardzo droga lekcja. Moze lepiej, bo zwykle docenia sie to, za co sie slono placi, jesli cos jest za darmo, zwykle dla ludzi nie  ma zadnej wartosci.

Po dwoch dniach spedzonych w domu, bez jakiegokolwiek wyjscia na powietrze, postanowilam, ze w trzecim dniu pojedziemy do lasu. Byl to bardzo dobry pomysl. Girls mialy duzo frajdy, pobiegalby, powyglupialy sie, szczegolnie, gdy pogoda sprzyja, sloneczko swieci a stycznosc z innymi osobami zerowa.

Sama natura!

W tym szczegolnym czasie – czasie panujacej pandemii grypy, beda to nasze regularne wypady, aby zatankowac swiezego powietrza, odprezyc i cieszyc sie soba nawzajem.

Przy okazji powstalo kilka kadrow z pierwszej wyprawy:) i zapraszam na kolejne takze w lesnej oprawie 😉

NELA

  • opaska, sweter- Petit Bateau
  • kurtka- Blumarine
  • bluzka-Il Gufo
  • spodnie- Next
  • buty- Garvalin

 

789 total views, 1 views today

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *